lAbiRynT 2015
katalog
Przypadki nieobserwowane Unbeobachtete Vorkommnisse

Autor: Wojtek Skowron (1959)

 

miejsce | Ort: Pustostan przy ulicy Rosa Luxemburg 43 Frankfurt nad Odrą | Leerstehende Räumlichkeiten an der Rosa-Luxemburg-Str. 43 in Frankfurt/Oder

 

Moje fi lmy animowane pokazują możliwe światy, które być może dałoby się zobaczyć, gdyby tylko wystarczająco szybko odwrócić głowę. W Dzienniku 1953–1969 Witolda

Gombrowicza znalazłem fragment, w którym autor opisuje swoją technikę pisania, i który, jak mi się wydaje, trafnie oddaje też moje nastawienie i sposób podejścia:

 

„… cała rzecz w tym, abyś, poddając się w ten sposób biernie dziełu, pozwalając aby stwarzało się samo, nie przestał ani na chwilę nad nim panować. Zasada twoja w tym

względzie ma być następująca: nie wiem dokąd dzieło mnie zaprowadzi ale, gdziekolwiek by mnie zaprowadziło, musi wyrażać mnie i mnie zaspakajać. [...] W rezultacie: pomiędzy tobą a dziełem powstaje walka, taka jak pomiędzy woźnicą a końmi, które go ponoszą. Nie mogę opanować koni, lecz muszę dbać abym się na żadnym zakręcie tej jazdy nie wywrócił. Dokąd zajadę – nie wiem, lecz muszę zajechać cało. Więcej – muszę przy sposobności wydobyć całą rozkosz z tej jazdy”.

 

Meine Animationsfi lme zeigen mögliche Welten, die man vielleicht sehen könnte, wenn man sich nur schnell genug umdrehen würde. Im Tagebuch 1953–1969 von Witold Gombrowicz fand ich eine Stelle, wo der Autor seine Schreibtechnik schildert und die, wie ich fi nde, treff end auch meine Einstellung und Herangehensweise beschreibt:

 

„Es kommt aber darauf an, daß du dich dem Werk auf diese Weise passiv hingibst und zuläßt, daß es sich selbst erschafft , nie auch nur einen Augenblick die Herrschaft über

es verlierst. Dein Grundsatz sei dabei folgender: ich weiß nicht, wohin das Werk mich führt, aber wo immer es mich hinführt, es muß mich zum Ausdruck bringen und mich

befriedigen. [...] Das Ergebnis: zwischen dir und dem Werk kommt es zu einem Kampf, wie zwischen dem Fuhrmann und den Pferden, die ihm durchgehen. Ich kann die Pferde

nicht in meine Gewalt bekommen, muß aber darauf achten, daß ich in keiner Kurve umkippe. Wohin ich fahre, weiß ich nicht – aber heil muß ich ankommen. Mehr noch – ich muß bei Gelegeneit auch die Fahrt noch genießen.“